Święty José, zanieś, prosimy, przed tron Boga, naszą prośbę w intencji Ojczyzny. Niech Duch Święty napełni nasze serca miłością i wiarą, aby ufność nasza w Twoją pomoc i prowadzenie, Panie, była wielka.
Czcicielu Chrystusa, mój drogi José, narodziłeś się dla Boga, by poznać Boga. Duch Święty otworzył Twoje serce na miłość i napełnił je wieloma łaskami. Przygotował na wielkie rzeczy, przygotował na piękną śmierć. Duchu Święty, przyjdź, napełnij nasze serca światłem wiary, nadziei i miłości. Niech Twój ogień rozpali je dobrocią dla drugiego człowieka, bo w każdym z nas jest Chrystus. Czekamy więc, aby przyszedł do naszych serc, chcemy formować Mu szpaler przez swoje uważne skupienie, modlitwę i pokutę. Chcemy drżeć z nadziei i radości. On przyjdzie! A kiedy przyjdzie, nasza miłość i pokora rozpłyną się w sobie wzajemnie.
Mój mały Joselito, wielbiłeś Maryję w wizerunku Matki Bożej z Guadalupe. Kochałeś bardzo swoją matkę, do której napisałeś z więzienia słowa pełne miłości. Słowa, które były natchnione Duchem Świętym, tak jak całe Twoje życie: "Moja kochana mamo, zostałem schwytany podczas dzisiejszej bitwy. Myślę o chwili, kiedy przyjdzie mi umrzeć. Nic to jednak, mamo. Powinnaś zgodzić się z wolą Pana Boga. Umieram szczęśliwy u boku naszego Pana. Nie chcę, żebyś się martwiła moją śmiercią. Powiedz raczej moim braciom, by poszli w ślady najmłodszego spośród nas, tak wypełnisz wolę Bożą. Odwagi! Udziel mi swego błogosławieństwa razem z błogosławieństwem ojca. Pozdrów wszystkich ostatni raz. Otrzymacie serce waszego syna, który was oboje kocha i chciałby zobaczyć was jeszcze przed śmiercią".
Zobaczyłeś ich, José, 10 lutego 1928 roku, kiedy wypełniła się Twoja misja na ziemi. Kocham Cię, mój José. Wierzę, że dzięki Twojemu wstawiennictwu Bóg wysłuchał mojej prośby. Szczęśliwa ufność, która daje nam tyle łask. "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" (Mt 16, 24-26).
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Święty José Sánchezie del Rio, który umierałeś z okrzykiem: "Niech żyje Chrystus Król!" - módl się za nami!
Święty Janie Pawle II - módl się za nami!
Se Jose Sanchadzie bardzo ciebie proszę o laskę takiej wiary jaka ty miałes , oraz o pomoc w sprawie moich finansów i długów jakie posiadam , pomóz mi je spłacic
OdpowiedzUsuńPoznałem Ciebie niedawno. Co Bóg chce mi przez to powiedzieć?
OdpowiedzUsuńNiech Bóg w Trójcy Świętej Jedyny napełnia Cię łaskami bo jesteś przykładem prawdziwej wiary i odwagi. A przez Twóją ofiarę daje wiernym siłę niezachwiania się w wierze do końca. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego Amen.